Prywatna pasieka w centrum miasta — czy to rozsądne?
Spadek populacji pszczół!”, alarmuje GreenPeace. ”W Polsce co sekundę ginie 105 pszczół” - taka informacja płynie od organizatorów akcji „Pomagamy pszczołom”. Sytuacja pszczół w Polsce jest szczególnie trudna, na co mają wpływ między innymi środki do ochrony roślin. Także warunki w pozostałych częściach Europy okazują się nie być zbyt łaskawe.
CCD — colony collapse disorser, czyli co?
Colony collapse disorser tłumaczy się jako masowe ginięcie pszczół, a to nic innego, jak powszechne ginięcie rodzin pszczelich. Objawia się nieustannym ubytkiem pszczół znajdujących się poza ulem. Oczywistym rozwiązaniem wydawałoby się założenie pasieki i pomoc pszczołom, szczególnie w przetrwaniu okresu zimowego.
Centrum miasta — czy to może się udać?
Smog, spaliny i pyły mogą wydawać się zabójcze dla pszczół. Nie wszyscy jednak wiedzą, że te sprytne owady potrafią dostosowywać się do trudnych warunków. Co więcej, naukowcy potwierdzają, że produkty pszczele są wolne od szkodliwych substancji, bez względu na ulokowanie pasieki
Prywatna pasieka w centrum miasta może okazać się wybawieniem dla roślin uprawianych w mniejszych i większych miastach. W końcu owady zapylające są potrzebne nie tylko na łąkach, ale też w miejskich parkach. Co ciekawe często właśnie w tych miejscach pszczoły mogą skosztować nektaru roślin (czasem nawet egzotycznych) które są nasadzane przez człowieka i nie sposób spotkać ich w innych miejscach.
Kto może założyć prywatną pasiekę?
Przy zakładaniu prywatnej pasieki niezbędne jest odpowiednie przygotowanie. Ale nie taki diabeł straszny, jak go malują! Warto skupić się na podstawowej wiedzy z zakresu biologii, wykazać się umiejętnością obserwowania. Podczas pracy z pszczołami, wnikliwe oko okazuje się niezbędne. Dlaczego? Dokładna obserwacja pomoże lepiej je poznać, a także zrozumieć, i sprawi, że nietypowe sytuacje nie będą stanowić problemu.
A co z lokalizacją?
W tym momencie należy zastanowić się nad odpowiednim miejscem oraz zaopatrzyć się w niezbędny sprzęt. Mimo że pszczoły potrafią dostosować się do każdych warunków (o czym mowa była wyżej), to wybór miejsca powinien być przemyślany — z myślą zarówno o pszczołach, jak i o mieszkańcach. Bez względu na ostateczne miejsce, musi być prawidłowo zabezpieczona tak, aby wszystkim zagwarantować bezpieczeństwo. Warto zatem wybrać lokalizację, która nie będzie narażona na zbyt mocny wiatr, nie będzie podmokła, ale będzie przy tym lekko zacieniona. Coraz częściej spotyka się też pasieki na dachach budynków. Niektórzy uważają taki pomysł za absurd. Tak naprawdę sami byliśmy do tego dość sceptycznie nastawieni, do momentu aż mogliśmy zobaczyć taką pasiekę na własne oczy! Podczas tegorocznego urlopu gościliśmy w nadmorskiej miejscowości Rumia w Hotelu 107. I właśnie na dachu tego hotelu znajduje się niewielka pasieka. Dzięki uprzejmości właścicieli, mogliśmy nie tylko poobserwować ją z daleka ale też zajrzeć do wnętrza ula i przekonać się że pszczółki na prawdę mają się dobrze.
Co na to przepisy prawne?
Wszystko zależy od danego miasta. Kiedyś sytuacja była bardziej skomplikowana, natomiast dzisiaj większość dużych miast wyraża zgodę na taki rodzaj działalności. Należy pamiętać, że miejska pasieka stanowi źródło zapylaczy, więc można nazwać to sytuacją win-win.
Nawet centrum miasta jest przyjazne pszczołom, szczególnie teraz, gdy ich populacja maleje. Dzięki miejskiej pasiece pszczelarz może realizować swoją pasję, a mieszkańcy mogą oswoić się z owadami, których przecież tak potrzebujemy.
Napisz komentarz Anuluj